Oferta szkoleń skierowanych do branży turystycznej, gastronomicznej i hotelarskiej jest dość  ciekawa, niestety niewiele jest możliwości udziału w zajęciach dofinansowanego ze środków UE. Czy branża jest zainteresowana podnoszeniem swoich kwalifikacji? Czy szkolenia w tym segmencie rynku są potrzebne? Czy zdobywanie nowych kwalifikacji może pomóc w radzeniu sobie z kryzysem? O zdanie zapytaliśmy kilku ekspertów.

Na jednym z najpopularniejszych portali szkoleniowych inwestycjawkadry.info.pl do branży turystycznej i hotelarskiej obecnie skierowana jest oferta 218 szkoleń. 49 ofert jest współfinansowanych ze środków Unii Europejskiej, za resztę szkoleń musimy zapłacić od 99 do 650 zł. Z tak sporej liczby ofert, tylko 25 skierowanych jest do podmiotów branży z woj. mazowieckiego, z tego zaledwie 5 jest dofinansowane, przy czym w zasadzie do czynienia mamy tylko z 2 tematami z możliwością udziału w różnych terminach. Podobnie wygląda sytuacja w branży gastronomicznej, gdzie w kategorii „gastronomia i żywność” mamy 141 szkoleń, z czego tylko 39 to te dofinansowane z EFS. Tylko 17 szkoleń realizowanych jest na terenie woj. mazowieckiego. Tu, podobnie jak przy branży turystycznej i hotelarskiej, tylko 2 tematy są dofinansowane ze środków unijnych. Nie jest to duża liczba, porównując ofertę do innych branż, gdzie np. dla kategorii edukacja – szkolnictwo mamy możliwość udziału w ponad 800 szkoleniach.

Jak widać szkoleń dofinansowanych z EFS, a skierowanych do branży turystycznej i HORECA  jest niewiele. Prawdopodobnie będzie jeszcze mniej, biorąc pod uwagę fakt, że rozpoczynamy nowy okres programowania Unii Europejskiej 2013 – 2020, gdzie nie do końca wiadomo jeszcze jakie działania będą dofinansowywane i na realizację jakich celów będą przeznaczane w Polsce środki.

„Od kilku miesięcy realizujemy na terenie woj. mazowieckiego projekt „Public relations w turystyce – zintegrowany dialog z otoczeniem” i wiemy, że póki co nie będzie kolejnej edycji, dlatego zachęcamy do udziału wszystkich tych, którzy są zainteresowani zdobyciem wiedzy jak budować właściwy wizerunek firmy i zdobywać nowych klientów” – zachęca Agnieszka Majer, koordynator bezpłatnego projektu z FIRMY 2000. Podobnego zdania jest Ewelina Anyszewska z firmy Mazowieckie Centrum Szkoleń – „Jeśli się szkolić, to teraz. W dobie tak wielu kryzysów w branży i wciąż rosnącej konkurencji nie ma sensu odkładać na później kwestii związanych z rozwojem kwalifikacji i umiejętności pracowników. MCS realizuje obecnie unijny projekt „Szlakiem do wiedzy” skierowany do branży turystycznej, w ramach którego oferowany jest szeroki katalog szkoleń z zakresu sprzedaży, negocjacji, obsługi klienta. Zachęcamy do udziału w zajęciach”.

Eksperci w branży podkreślają jednocześnie, że czas przeznaczony na szkolenia to po prostu inwestycja, która bardzo szybko się zwraca. „Ci, którzy nie rozwijają się, w pewnym momencie przestają nadążać za obowiązującymi trendami, czy rozwiązaniami dedykowanymi branży. Czym dłużej taka sytuacja się utrzymuje, tym mniejsza szansa na przerwanie firmy na rynku” – podkreśla Karolina Hausner, partner w agencji public relations – PRownia – Sztuka Relacji.

Jak podkreśla Katarzyna Podraza, prezes Podkarpackiej Akademii Przedsiębiorczości, „Jesteśmy zaangażowani w realizację unijnego projektu pt.Wparcie doradcze dla firm z sektora turystyki województwa małopolskiego” i widzimy wyraźnie, że takie działania są w branży turystycznej bardzo potrzebne. Potencjał wielu firm jest bardzo duży, trzeba tylko umieć go wydobyć i rozwinąć – i tym się właśnie zajmujemy podczas sesji doradczych”.

Przyjrzyjmy się bliżej sensowności udziału w szkoleniach poświęconych promocji, czy public relations firmy, czyli zajęciach ukierunkowanych na budowanie dobrych relacji z otoczeniem przedsiębiorstwa, zmierzających w konsekwencji do zwiększenia rozpoznawalności organizacji i zdobycia nowych klientów. Czy np. branża gastronomiczna potrzebuje takich szkoleń?

Według aktualnego raportu GUS „Mały rocznik statystyczny Polski 2012” w  grudniu 2011 r. na terenie Polski działało 67 954 placówek gastronomicznych. Od kilku lat mamy do czynienia z trendem pogorszania się sytuacji w tym sektorze ponieważ liczba placówek spadła o 2529 względem poprzedniego roku, zaś na przestrzeni ostatnich 6 lat spadek liczby placówek wyniósł łącznie ponad 24 tyś. Możemy oczywiście oskarżać kryzys gospodarczy, ale czy w kryzysie nie powinniśmy poszukiwać możliwości przetrwania na rynku i wyróżnienia się spośród konkurencji?  Tymczasem zamiast działać, firmy z sektora usług gastronomicznych i zakwaterowania dość pesymistycznie patrzą w przyszłość (GUS 2012). A autorzy raportu Euromonitor International 2012 jednoznacznie wskazują, że zamiast wróżyć z fusów i generować lęki należy skupić się na tworzeniu nowoczesnych i innowacyjnych rozwiązań, które poprawią jakość usług i wyznaczą nowe trendy w branży.  Rynek usług gastronomicznych ciągle się zmienia, co musi być wzięte pod uwagę przez restauratorów. Zdaniem autorów raportu trzeba skupić się na zwiększeniu lojalności klientów poprzez właściwe budowanie swojego wizerunku.

Wnioski te potwierdzają wyniki raportu Mex Polska powstałego na bazie sondażu Instytutu Homo Homini (maj, 2011)[1], zgodnie z którymi klienci restauracji zapytani o to, co skłoniłoby ich do odwiedzenia nowej restauracji wskazywali przede wszystkim na polecenia znajomych (68%) i  ciekawe promocje (10,9%).

„Pamiętajmy, że nastała moda na jedzenie, gotowanie, zdrowy styl życia. Polacy chętnie oglądają programy kulinarne, chodzą do restauracji, celebrują jedzenie. Warto wykorzystać ten fakt, żeby skutecznie się wyróżnić spośród konkurencji” – podkreśla Karolina Hausner. „Nie zapominajmy również o wciąż nękających, szeroko rozumianą branżę turystyczną, kryzysach. Co chwila przedsiębiorstwa muszą sobie radzić z trudnymi okolicznościami, nie zawsze wynikającymi z ich niedopatrzenia, czy zaniedbania. Warto nauczyć się reagować na takie sytuacje, by móc ocalić dobry wizerunek firmy” – podkreśla K. Hausner.

Z której strony by nie patrzeć i nie analizować sytuacji branża turystyczna, gastronomiczna i hotelarska powinna się kształcić, poznawać nowe możliwości wyróżnienia się na rynku i zdobywania nowych klientów. Zwłaszcza jeśli można to zrobić za darmo biorąc udział w projektach unijnych. Warto się jednak pospieszyć, bowiem liczba bezpłatnych programów może w kolejnych latach jeszcze spaść, ze względu na prognozowany przestój w wydatkowaniu środków unijnych.